Forum Forum poświęcone aktorce Sarah Michelle Gellar Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Bangel vs Spuffy
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone aktorce Sarah Michelle Gellar Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer (1997-2003)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Który związek lepszy?
Bangel
50%
 50%  [ 3 ]
Spuffy
50%
 50%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 18:14, 09 Sty 2010    Temat postu: Bangel vs Spuffy

Zaczynamy bitwę hahahahaha

Zdecydowanie Spuffy, dużo się dzieje itp. a Bangel taki trochę łzawy mi się wydaje hahaha i nie odpuszczę Angelowi, że opuścił Buffy dla jej dobra, noo Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasielkok
Administratorka


Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Sob 18:19, 09 Sty 2010    Temat postu:

Hahaha Magdaleno,jakie argumenty tutaj podałaś haha Very Happy

Ja oczywiście jestem za Spuffy również. I chyba nie muszę pisac dlaczego Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 18:22, 09 Sty 2010    Temat postu:

no a co haha opuścić kogoś z takiego powodu, przecież to straszne, weźmy chociażby Belkę, co się z nią działo, kiedy Edzio się pokumał, że w świecie wampirów, krwisto-cieplna człeczyna, chyba nie będzie bezpieczna xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasielkok
Administratorka


Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Sob 18:36, 09 Sty 2010    Temat postu:

Madzia napisał:
no a co haha opuścić kogoś z takiego powodu, przecież to straszne, weźmy chociażby Belkę, co się z nią działo, kiedy Edzio się pokumał, że w świecie wampirów, krwisto-cieplna człeczyna, chyba nie będzie bezpieczna xD


krwisto-cieplna co...??!! czełczyna? Laughing Laughing Laughing Boże,Boże,Boże ahahahha Laughing

No,tak. Ale Edzio się wkońcu opamiętał i zrobił wielki come back do swej prawdziwej miłości. A tak poza tym. Co do Angela jeszcze. Edzio w stosunku do niego zachował się fair wobec Belli,bo jak jej obiecał,że będzie tak jakby się nigdy nie poznali,to tą obietnice spełnił. A nie tak jak Angel. Który wszędzie musiał się wtryniać. A tu nagle w 4 sezonie się pojawia,a tu w 5 (choć akurat wtedy to dobrze,że się pojawił,ale całować Buffy to już nie musiał. )Potem w 7,i znowu buzi buzi -.-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasielkok dnia Sob 18:37, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 18:45, 09 Sty 2010    Temat postu:

No co ty, przecież to Belka musiała ratować Edzia, gdyby ona nie skoczyła i Alice nie miała tej wizji to Edzio zapewne by dalej wydziwiał hahha czyli musiał się zrobić wielki cyrk aby Edzio się opamiętał.
A co do Angela to fakt, jak już odszedł to mógł odejść na dobre, czyli Edzio ma plusa, że chociaż się wysilił aby było tak jakby nigdy nie było hahaha Laughing

Kasia chyba nic tak nie działa na trupa jak ciepła, pełna słodkiej krwi dziewuszka Laughing hahaha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasielkok
Administratorka


Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Sob 18:55, 09 Sty 2010    Temat postu:

Oj tam. Ale jakby Belli nie kochał,to by do niej nie wrócił.Fakt,uratowałaby go,ale na tym by się skończyło. A on jeszcze później bronił ją jak lew przed Volturi. I sam fakt,że nie chciał jej przemienić w wampirka,świadczył o tym jak bardzo ją kochał,i nie chciał jej skrzywdzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 18:57, 09 Sty 2010    Temat postu:

taak, ale mógł o niej pomyśleć, jak ona to sobie wyobrażała no wiesz, on taki młody piękny i sypiający ze starowinką? hahaha

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasielkok
Administratorka


Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Sob 19:35, 09 Sty 2010    Temat postu:

Okej z tematu o angelu i spike'u zrobił sie temat o tym dlaczego Edzio nie chciał Belli przemienić w wampira Spoko

Ale postawmy się na miejscu Eda. Ty byś odebrała komuś jego dusze? Pozowliłabyś jej patrzeć jak umierają wszyscy jej bliscy pokolei? Zraniłabyś tak osobę,którą kochasz nad życie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 19:37, 09 Sty 2010    Temat postu:

zaraz duszę, duszy nie ma hahaha wiesz hmmm jak się jest z kimś kogo się bardzo, bardzo kocha to obie strony przeboleją drobne trudności Laughing haha

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasielkok
Administratorka


Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Sob 19:50, 09 Sty 2010    Temat postu:

ja jak na dzień dzisiejszy mam dość pisania kontrargumentow przeciw A. i wogóle dość pisania o miłości haha ;| Także Marta i Madzia,macie tutaj pole do popisu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 20:10, 09 Sty 2010    Temat postu:

taa Marta przyjdzie i szoku dozna hahaah

REASUMUJĄC (nigdy nie miałam okazji tego napisać, w końcu nadeszła ta pora) Angel ma kreche za to, że opuścił Buffy, a potem jak ona się w miarę wyleczyła to wpadał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Swans Crossing


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 1:11, 10 Sty 2010    Temat postu:

Madzia napisał:
taa Marta przyjdzie i szoku dozna hahaah


A żebyś wiedziała, że doznałam Very Happy

Edward przecież zachował się IDENTYCZNIE jak Angel, więc nie wiem, czemu jemu to wybaczacie, a Angelowi nie. Angel się później pojawiał, fakt, ale dlaczego to robił? Np. 4x08 - żeby uratować Buffy. Kiedy Edward dowiedział się, że Alice miała wizję, w której widziała, że Bella skacze z klifu, to przecież też wykazał zainteresowanie Bellą i zadzwonił do Swanów.

Ponadto - tak, Bella przeżywała rozstanie z Edwardem, Buffy z Angelem, ALE zauważcie, że Bella w końcu zakochała sie w Jacobie, tak? I mogłaby prowadzić "normalne" życie, takie jak chciał dla niej Edward. Angel chciał dla Buffy tego samego. Zostawił ją dla jej dobra. Ona też pewnie po jakimś czasie by sobie kogoś znalazła, z kim byłaby na jakiś sposób szczęśliwa (patrz: Riley). No bo patrzcie obiektywnie: czy związek człowieka z wampirem ma jakieś szanse? Opierajmy się teraz tylko na Buffyverse, bo tam to jest trochę inaczej postrzegane i zmiany nie wchodzą w rachubę. Buffy miałaby kiedyś 80 lat, a Angel (tudzież Spike, który za swoje egoistyczne zachowanie i nie myślenie o przyszłości Buffy ma u mnie kolejnego minusa do kolekcji) ciągle 26. Wy chciałybyście być w takim związku? Nie mogłybyście mieć też dzieci (gdyby któraś z Was chciała oczywiście; jedynie Connor był wyjątkiem), raczej nie wychodziłybyście ze swoim chłopakiem na miasto czy gdziekolwiek (już pomijam kwestię słońca, ale to byłoby podejrzane, gdyby Angel przez 50 lat mieszkania w Sunnydale wyglądał tak samo, poza tym jako kogo Buffy miałaby go przedstawiać? Ona - stara babcia, on - ciągle młody). Tak więc Bangel ani Spuffy nie mają przyszłości. A Spike był cholernym egoistą. Przywrócił duszę nie dla Buffy, ale dla siebie, bo nie obchodziło go to, czy ona chce z nim być, obchodziło go tylko, że to ON chciał z nią być i zrobił w tym kierunku wszystko, żeby się pod tym względem zadowolić. Nie myślał o losie Buffy jak Angel. Nie myślał przyszłościowo. Chciał ją mieć, to doszedł do wniosku, że przywróci sobie duszę, będzie dobry, to Buffy go na pewno pokocha i on w końcu będzie miał z tego powodu radochę. Rolling Eyes A miłość to myślenie o drugiej osobie, czego on kompletnie nie robił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 10:53, 10 Sty 2010    Temat postu:

Maaarta haha
No ok przyznaję związki z wampirami są do bani chociażby przez tą "różnicę życiową" haha, ale załóżmy, że się znajdzie taka Belka, która chce zostać wampirem Wink wtedy jest światełko w tunelu, a z tym wychodzeniem na słońce itp. hmm jak sie ma przy sobie tą ukochana osobę to nie ważne gdzie się jest itp. Wink przynajmniej dla mnie.
A Edziowi odejście wybaczamy wybaczamy a) ze taki ładny hahaha i b) bo wrócił na stałe...ostatecznie.
No więc, moim zdaniem Angel mógł już sobie odpuścić, przecież Buffy jest pogromcą, da sobie radę Wink A co do Spike hmm może ich związek nie miał przyszłości bo chyba głównie opierał się na łóżku, ale działo się, działo Laughing [Z ta dusza Angela, to kiedy ja odzyskał i załóżmy kocha się z Buffy to znowu by ją stracił?] A z ta dusza Spikea to on odzyskał ja dla niej, nie dla siebie, fakt pewnie myślał, że Buffy będzie jego za to, ale cóż...
Dalej upieram się, że Spuffy jest lepszy Laughing tak był ten żar Very Happy
"A miłość to myślenie o drugiej osobie" Angel nie myślał o uczuciach Buffy, kiedy tak sobie wpadał xD a potem całował...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasielkok
Administratorka


Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Nie 19:20, 10 Sty 2010    Temat postu:

Marta napisał:
Madzia napisał:
taa Marta przyjdzie i szoku dozna hahaah


A żebyś wiedziała, że doznałam Very Happy

Edward przecież zachował się IDENTYCZNIE jak Angel, więc nie wiem, czemu jemu to wybaczacie, a Angelowi nie. Angel się później pojawiał, fakt, ale dlaczego to robił? Np. 4x08 - żeby uratować Buffy. Kiedy Edward dowiedział się, że Alice miała wizję, w której widziała, że Bella skacze z klifu, to przecież też wykazał zainteresowanie Bellą i zadzwonił do Swanów.


Oooo moje nerwy są w ost. dniach zbyt wyostrzone. I porównywanie Edward'a mojego kochanego do Angel'a,jest złym pomysłem na mój stan Evil or Very Mad Fakt,Edzio zachował się identycznie jak Angel,ale tylko do momentu zerwania z Bellą. Pózniej tak jak już we wcześniejszym poście wspominałam,Ed dotrzymał danego Bellce słowa,i zniknął z jej życia. Natomiast Angel, aż taki dosłowny się nie okazał Smile Przykłady:

- z tego co pamiętam A. zerwał z B. przed balem maturalnym,ktory nota bene był bardzo ważny dla B. i A. doskonale o tym wiedział,ale i tak postanowił złamać jej serce przed nim Smile . Skoro złamał jej serce,i powiedział,że nie chce z nią być, to po jakiego wacława,że tak to zastąpie ładnie, przyszedł na ten bal? Żeby odegrać role wzorowego ex kochanka? Żeby zapunktować sobie jeszcze pare dodatkowych punktów,czy może żeby jeszcze dziewczynie zawrócić w głowie bardziej, i zrobić jej na nowo nadzieje ( bo nie ukrywajmy,że B. napewno sobie takową zrobiła, że może jeszcze nie wszystko jest stracone. ) .
- 4.08. - i tu zacytuje twoje słowa :
Cytat:
Np. 4x08 - żeby uratować Buffy.


Tak jak już Madzia napisała,Buffy była POGROMCZYNIĄ. A to równało się niestety,ale cały czas ze zagrożeniem jej życia. Więc nagle Aniołkowi zachciało się jej uratować? To dlaczego jej w innych przypadkach nie pomagał,kiedy czychało na nią większe zło? Dlaczego Go nie było przy Niej, kiedy ta najbardziej go potrzebowała? Np. fakt,pojawił się na pogrzebie (a raczej po pogrzebie ) Joyce, ale oczywiście zamiast jakoś ją wspierać, to wykorzystał moment załamania dziewczyny,która go pocałowała, i zamiast ją odepchnąć delikatnie i wyjaśnić dlaczego nie powinni tego zrobić, to odwzajemnił pocałunek. A potem jak B. straciła wszelaki sens do życia, gdy Glory porwała Dawn. Oczywiście Angela brak. A kto był? SPIKE. Spike ją wspierał. Spike próbował wszystkiego, żeby uratować Dawn. Spike zalewał się łzami, kiedy zobaczył nieżyjącą Buffy. To SPIKE ( po raz kolejny ) pomagał opiekować się Dawn, gdy Buffy była pochowana. A Angel co wtedy zrobił? Jedno wielkie NIC.

- Czy o finałowym odc. BtVS muszę pisać? A dokładnie o tym, jak po raz enty,Anioł pokazał jakim egoistą się okazał? Smile Raczej chyba nie muszę Wink

Cytat:
Ponadto - tak, Bella przeżywała rozstanie z Edwardem, Buffy z Angelem, ALE zauważcie, że Bella w końcu zakochała sie w Jacobie, tak? I mogłaby prowadzić "normalne" życie, takie jak chciał dla niej Edward. Angel chciał dla Buffy tego samego. Zostawił ją dla jej dobra. Ona też pewnie po jakimś czasie by sobie kogoś znalazła, z kim byłaby na jakiś sposób szczęśliwa (patrz: Riley).


Tylko,że pomiędzy Buff a Bellą , jest jedna zasadnicza różnica,która właśnie wpływa na ich normalne życie. A mianowicie chodzi o to ,że Bella była stu procentowym człowiekiem,natomiast Buffy-wiadomo. Buffy była spisana na "straty" jeśli chodzi o normalne,spokojne,życie. To samo dotyczyło się związków. Myślisz,że nawet gdyby,Buffy znalazła jakiegoś normalnego chłopaka ( no bo R. nie był taki do końca znowu normalny przecież Smile ) , który by Ją kochał, to jak myślisz. Wytrzymałby widok ciągle pobitej swojej miłości, która każdej nocy ryzykuje życiem,tocząc walkę z wampirami ( o innych potworach i wszelakich apokalipsach nawet już nie wspominam ) ,czy zwiałby pierwszy lepszym pociągie na Alaske? Bo mi się wydaje,że jego psychika, nie wytrzymałaby aż tak dużo. Fakt, na początku byłoby to dla Niego super,ekstra, i może sam by chciał się bić z wampirami i innymi zjawami,potworami etc. , ale po pewnym czasie, Buffy odwiedziałaby go w białym pokoju,bez klamek i okien : ). Także nijak Buffy nie miała choćby cienia szansy na normalne życie. A Bellka jak to Bellka. Miała szanse na wszystko. Ale wolała się zakochać w wilczku i wampirku Laughing I taką Bellke kochamy ; )

Cytat:
No bo patrzcie obiektywnie: czy związek człowieka z wampirem ma jakieś szanse? Opierajmy się teraz tylko na Buffyverse, bo tam to jest trochę inaczej postrzegane i zmiany nie wchodzą w rachubę. Buffy miałaby kiedyś 80 lat, a Angel (tudzież Spike, który za swoje egoistyczne zachowanie i nie myślenie o przyszłości Buffy ma u mnie kolejnego minusa do kolekcji) ciągle 26. Wy chciałybyście być w takim związku? Nie mogłybyście mieć też dzieci (gdyby któraś z Was chciała oczywiście; jedynie Connor był wyjątkiem), raczej nie wychodziłybyście ze swoim chłopakiem na miasto czy gdziekolwiek (już pomijam kwestię słońca, ale to byłoby podejrzane, gdyby Angel przez 50 lat mieszkania w Sunnydale wyglądał tak samo, poza tym jako kogo Buffy miałaby go przedstawiać? Ona - stara babcia, on - ciągle młody). Tak więc Bangel ani Spuffy nie mają przyszłości.


Cytat:
No ok przyznaję związki z wampirami są do bani

ahahah Madzia,to tak zabrzmiało jakbyś miała takie "związki" za sobą ahahah Very Happy

Wracając do tematu. Problemy opisane przez Ciebie da się Martuś pokonać. Tzn.oczywiście,że wieku nie da się pokonać. Ale czy tak naprawde Angel nie mógł przemienić Buffy? Albo Spike? A nawet jeśli nie mogli,to jeśli naprawdę obaj kochali B. to fakt,że Ona się starzeje,nie powinnien im przeszkadzać. Co do dzieci. Jest dużo opuszczonych,potrzebujących miłości,dzieci w sierocińcach. Jeśli niestety nie można mieć swojego,to zawsze zostaje adopcja. Dla mnie nie wiem dlaczego,ale cudownie zachował się Carlise. Przemienił Esme,bo tak bardzo Ją kochał,że nie mógł sobie wyobrazić "życia" bez Niej,po jej śmierci.

Cytat:
A Spike był cholernym egoistą. Przywrócił duszę nie dla Buffy, ale dla siebie, bo nie obchodziło go to, czy ona chce z nim być, obchodziło go tylko, że to ON chciał z nią być i zrobił w tym kierunku wszystko, żeby się pod tym względem zadowolić. Nie myślał o losie Buffy jak Angel. Nie myślał przyszłościowo. Chciał ją mieć, to doszedł do wniosku, że przywróci sobie duszę, będzie dobry, to Buffy go na pewno pokocha i on w końcu będzie miał z tego powodu radochę. Rolling Eyes A miłość to myślenie o drugiej osobie, czego on kompletnie nie robił.


Spike przywrócił sobie duszę właśnie DLA Buffy. Chciał jej pokazać,że z miłości do Niej,potrafi się zmienić. A Buffy wcale nie musiała z Nim z tego powodu być. Zrobił to dla Niej.Nic na Nią w ten sposób nie naciskał. Był przy niej cały czas.tak jak już wcześniej pisałam, a nie tak jak Angel,który w między czasie "zaliczał" kolejne panienki w LA i bałamucił w głowie Cordy,rozkochując Ją w sobie,i tak samo zrobił z Darlą. Smile O innych nie wspomne już. Smile



P.S.Przepraszam,za wszelakie błędy,ale nie mam siły poprawiać je teraz.
P.S.2.Przykro mi,ale nie mogę się powstrzymać:

Marta napisał:
Kiedy Edward dowiedział się, że Alice miała wizję, w której widziała, że Bella skacze z klifu, to przecież też wykazał zainteresowanie Bellą i zadzwonił do Swanów.


Nie wiem,czy czytałaś może wycięty fragmenty z NM,który opisywał właśnie całą tą sytuację. Czyli kiedy Rose poinformowała Eda o śmierci Belli. Tam jest wszystko pięknie napisane,że Edward odciął się od rodziny,mieszkał na jakimś strychu,gdzie nawet pająki od niego uciekały,i ciągle myślał,TYLKO MYŚLAŁ, o Belli.Dopiero jak Rose zadzowniła do Niego,i poinformowała Go o jej śmierci,to wtedy odważył się zadzwonić do Swanów.Ale sam zaznaczył,że jak Bella odbierze tel. to się rozłączy. A że odebrał Jacob,to się spytał tylko,gdzie jest Charlie. Więc nie wiem,dlaczego porównujesz krótka rozmowę tel.i to na dodatek z Jacobem,i w takiej sprawie,do "wypadów" A. do B.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasielkok dnia Nie 19:27, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Administratorka


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 19:45, 10 Sty 2010    Temat postu:

Jeszcze sie wojna tu zrobi hahaah

Cytat:
ahahah Madzia,to tak zabrzmiało jakbyś miała takie "związki" za sobą ahahah Very Happy

Ojjjj no oceniam po filmach i serialach hahahaha

No więc z tym całym poświęceniem, to Spike zdecydowanie więcej zrobił dla Buffy, chociażby to odzyskanie duszy, a Angel potrafił tylko odejść i wpadać.
A tak w ogóle to 7 sezon, Spuffy rozwinęło się uczuciowo przecież ileż to oni rozmawiali i jak Spike szukał Buffy czy co tam było, co Faith go skopała haha i ta jego mowa i potem jak leżeli przytuleni i w ostatnim odcinku jak Buffy się z nim żegnała ahhhh

A co do Edka, zachował się tak samo głupio jak Angel i gdyby Belka nie skoczyła to by sfiksował na tym strychu i Zmierzch byłby kaput.

Ach jeszcze chcę wtrącić odnośnie roboty Buff, otóż ona jest pogromczynią i Angel nie powinien się wtrącać w jej pracę, B nie jest zwykłym człowiekiem, który by sobie nie poradził, przecież innym pogromczynia wampiry były zbędne do pomocy.

Nie wiem czy widziałyście True Blood? Tam wampir Bill ni cholery by nie zostawił swojej żywej dziewczyny Wink Haha chociaż jeden...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone aktorce Sarah Michelle Gellar Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer (1997-2003) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin